Strategia dla biznesu na czas zarazy
- 2 kwietnia 2020
- Kamil Cieżkowicz
- Brak komentarzy
Dzisiejszy trudny czas epidemii wymaga od nas wszystkich, przedsiębiorców, przeanalizowania ryzyk, z jakimi będziemy się musieli mierzyć w czasach po zarazie, a być może już się mierzymy. Stąd też pozwoliłem sobie na ten wpis, w którym postaram się zebrać własne myśli dotyczące tego jak przebrnąć przez ten trudny okres. Jednocześnie zaznaczam, iż ze względu na dynamiczną sytuację (zdrowotną i legislacyjną) niniejszy wpis nie obejmuje wszystkich możliwych rozwiązań czy szczegółowego omówienia zagadnień. Mam jednak nadzieję, że moje rozważania będą i dla Państwa pomocne w walce ze skutkami Covid-19.
Analiza ryzyka
Po pierwsze, najważniejszą sprawą jest kompleksowe rozpoznanie ryzyk związanych z epidemią w naszej działalności gospodarczej. Musimy konsekwentnie przemyśleć cały obszar naszej działalności i odnaleźć te sfery, które najbardziej ucierpią w związku z kryzysem. Stąd należy przemyśleć zarówno ryzyka podatkowe i związane ze sferą ubezpieczeń społecznych (oraz koniecznością ponoszenia innych opłat publicznoprawnych), jak również te które wynikają z faktu zatrudniania pracowników oraz związania licznymi umowami. Tak właśnie podzieliłbym te ryzyka dla naszych firm:
– ryzyko podatkowe,
– ryzyko pracownicze,
– ryzyko kontraktowe.
Dlaczego to takie ważne by już dziś przemyśleć swoją działalność gospodarczą i zastanowić się nad ww. czynnikami ryzyka?
Warto bowiem dokonać stosownej analizy, tak by już dziś rozpocząć ratowanie naszej firmy. Musimy bowiem pamiętać, że niezależnie od rozwiązań z tzw. Tarczy Antykryzysowej (i kolejnych jej inkarnacji, już zapowiedzianych przez rządzących), możemy głównie liczyć na siebie. Na naszą determinację, wolę zachowania dorobku ciężkiej pracy i wielu lat wyrzeczeń.
W tym miejscy należy też zauważyć, że niestety – generalnie podsumowując – rozwiązania z Tarczy Antykryzysowej są mało elastyczne, a nazbyt biurokratyczne. Nikt nie wie tego jak szybko zadziałają. Wiele z rozwiązań z Tarczy jest niewystarczających, a cześć uda się zastosować tylko do niektórych przedsiębiorców. Stąd też polecam także zastanowienie się nad tymi przepisami, które już dziś pozwalają nam pomóc w tej trudnej sytuacji.
Jednocześnie warto dodać, zwłaszcza rozpatrując ryzyko pracownicze, że właśnie zakończył się marzec i weszliśmy w nowy miesiąc kalendarzowy. Zatem jeżeli jeszcze nie rozwiązaliśmy części stosunków pracy, by zredukować zatrudnienie, to zrobimy to dopiero w końcem obecnego miesiąca. Powyższe uwidacznia jasno, że już dziś musimy zmierzyć się z problemami, bo jutro może być za późno by szybko zareagować.
Od czego powinniśmy zatem zacząć rozpatrując naszą sytuację? Czyli o diagnozie…
Po pierwsze, należy szybko zdiagnozować sytuację. Taka analiza winna odpowiadać na następujące pytania:
– jak bardzo dotyczy mnie sytuacja kryzysowa? czy i o ile spadły moje przychody i dochody lub spadną w niedalekiej przyszłości?
– czy mam zaległości podatkowe lub w innych należnościach publicznoprawnych np. składki ZUS, które w niektórych przypadkach uniemożliwią mi skorzystanie z pomocy w ramach Tarczy Antykryzysowej?
– jak wygląda sytuacja z wykonaniem umów, w ramach których mam otrzymać płatność lub wykonać jakąś dostawę bądź usługę?
Odpowiedzi na wszystkie powyższe pytania winny pomoc nam zbudować plan działania na nadchodzący czas. Jedocześnie taka diagnoza pomoże nam samym i osobom, które zatrudnimy do pomocy (prawnikom, doradcom podatkowym, księgowym) w tej tudnej sytuacji, do opracowania lepszych rozwiązań i kół ratunkowych dla naszej firmy.
W ramach powyższej analizy powinniśmy także pamiętać by:
– budować cały czas bezpieczeństwo naszej firmy i nas samych jako przedsiębiorców lub menadżerów. Musimy bowiem pamiętać, że niewłaściwe odpowiedzi na ww. pytania mogą nie tylko doprowadzić do upadku nasz biznes, ale i zagrozić nam odpowiedzialnością osobistą i karną.
– zachować płynność finansową naszej firmy. Brak płatności, wstrzymywanie strumienia pieniądza krążącego między nami a naszymi kontrahentami może doprowadzić do upadłości, a ewentualne odzyskiwanie należności będzie utrudniony z uwagi na paraliż sądownictwa, który już dziś obserwujemy.
– zmierzyć się z problemami naszej firmy i jak najszybciej rozpocząć rozmowy z pracownikami oraz kontrahentami o obecnej sytuacji, bez chowania głowy w piasek. Tylko negocjacje i rozmowy mogą nam pomóc w zachowaniu kluczowych partnerów oraz członków załogi. To zaś może nam pomóc nie tylko przetrwać tą trudną sytuację, ale potem wyjść na prostą po zakończeniu kryzysu.
Jakie są zatem główne ryzyka?
Pamiętajmy w szczególności o ryzyku finansowym. Przez ten czynnik należy rozumieć w szczególności zobowiązania pracownicze, podatkowe oraz kontraktowe. Ryzyko finansowe zawsze musi także uwzględniać czynnik ewentualnego ogłoszenia wniosku o upadłość naszego przedsiębiorstwa.
W ramach ryzyka finansowego zastanówmy się na następującymi strefami:
– zewnętrzne finansowanie:
Czyli jak wyglądają moje kredyty, pożyczki, leasingi czy zobowiązania z tytułu obligacji?
Jak możliwości ich bieżącego regulowania, a jeśli nie to jakie decyzję mogę podjąć by zmienić coś w tym temacie? Czy jest możliwość skorzystania w moim banku z tzw. wakacji kredytowych czy mój leasingodawca oferuje możliwość odroczenia lub wydłużenia spłat raty leasingu?
– umowy:
Jak wygląda stan realizacji moich kontraktów? Czy ktoś może naliczyć mi kary umowne, zerwać umowę lub obciążyć mnie odsetkami?
– utrata wartości firmy:
Pamiętajmy również, iż w przypadku wielu biznesów, dojdzie do utraty wartości aktywów firmy. Pojawi się konieczność ich przeszacowania i dokonania dodatkowych zabezpieczeń. To z kolei pociągnie za sobą zmiany w bilansach firm.
– ryzyko compliance:
Nie może ujść naszej uwadze, że Tarcza Antykryzysowa nie zlikwidowała wielu obowiązków, którymi są obciążeni przedsiębiorcy w naszym kraju. Wciąż musimy przestrzegać RODO lub reguł AML. Jeżeli zapomnimy o powyższym zagrożeniu, grożą nam dotkliwe i wysokie kary administracyjne. Dodatkowo uważnie dobierajmy naszych doradców… z pewnością pojawi się wielu oszustów, którzy będą chcieli wykorzystać tą trudna sytuację dla własnych korzyści.
– ryzyko operacyjne:
Niech nam nie ucieka z pola widzenia niebezpieczeństwo związane z naszą codzienną działalnością w tych trudnych czasach. Myśmy o tym jak uchronić nasz biznes od odszkodowań w razie braku wykonania umowy, bo doszło do zamknięcia znacznej części załogi na kwarantannie lub nie możemy rozpocząć usług, gdyż brakuje nam tak obecnie deficytowego towaru jak rękawiczki jednorazowe.
Szczegółowo o niektórych z ryzyk doby COVID-19
W tym artykule nie jestem w stanie omów wszystkich problemów związanych z epidemią, stąd odniosę się do najważniejszych, starając się naświetlić istotne obszary.
– ryzyko pracownicze
W tym miejscy musimy pamiętać o odpowiedzialności, która spoczywa na przedsiębiorcach jako pracodawcach. Nasza firma odpowiada nie tylko za wypłacenie wynagrodzenia pracowników, ale także zapewnienie im bezpiecznych warunków pracy w naszym zakładzie (BHP). Musimy wiedzieć, że wskazane obszary są obwarowane dla pracodawcy sankcjami wykroczeniowymi lub nawet karnymi. Niewątpliwie też narażają nas na kontrolę ze strony Państwowej Inspekcji Pracy i nie sądzę by ktoś nas tam potraktował ulgowo z powodu epidemii.
Pamiętajmy, że niezależnie od szczegółowych rozwiązań z Tarczy Antykryzysowej, już dziś są rozwiązania pozwalające nam zawrzeć porozumienie z pracownikami. Odsyłam w tym miejscu do art. 23 (1a) i 9 Kodeksu pracy, które pozwalają na takie umowy z załogą, które umożliwiają ograniczenie pensji lub skrócenie czasu pracy.
– ryzyko podatkowe
W rozpatrywaniu niebezpieczeństwa wynikających z konieczności odprowadzania do fiskusa podatków, pamiętajmy o możliwościach, które już dziś daje art. 67a Ordynacji podatkowej. Zgodnie z tym przepisem jest możliwość by:
– odroczyć termin płatności podatku lub rozłożyć zapłatę podatku na raty;
– odroczyć lub rozłożyć na raty zapłatę zaległości podatkowej wraz z odsetkami za zwłokę lub odsetki od nieuregulowanych w terminie zaliczek na podatek;
– umorzyć w całości lub w części zaległości podatkowe, odsetki za zwłokę lub opłatę prolongacyjną.
Także ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych pozwala na skorzystanie z podobnych rozwiązań. Pamiętajmy także o podatkach lokalnych i sprawdźmy co nasi samorządowi włodarze w tym zakresie proponują przedsiębiorcom.
– ryzyko kontraktowe
Rozpatrujmy także cały czas umowy, których jesteśmy stronami. Myślę, że najłatwiej to zrobić dzieląc sobie nasze kontrakty według następującej skali:
– umowy istotne,
– umowy mniej istotne (czyli listy intencyjne, umowy przyszłe, umowy przedwstępne, ale uważamy tu na instytucję zadatku!)
Następnie zajmijmy się przede wszystkim umowami istotnymi, które powinniśmy sobie podzielić na następujące kategorie:
– zobowiązania pieniężne (czyli wtedy gdy ktoś ma nam zapłacić lub my musimy komuś zapłacić)
– zobowiązania niepieniężne (czyli sytuacje, gdy musimy wykonać jakiś towar lub usługę lub ktoś na naszą rzecz musi to zrobić).
Dlaczego ww. podział jest tak ważny?
Bo różnicuje skutki niewłaściwego wykonania umów.
W zobowiązaniach pieniężnych – w razie ich niewykonania – grozi nam przede wszytskim naliczanie odsetek, niezależnie od tego czy ponosimy odpowiedzialność za opóźnienie w płatności. A od 18 marca 2020 r. NBP zmienił stopy procentowe, zmieniając też wysokość odsetek na 6,5 % w skali roku w przypadku odsetek za opóźnienie i 13 % w skali roku, jeśli chodzi o odsetki maksymalne. Dodatkowo pamiętajmy o nowych rozwiązaniach prawnych dotyczących zatorów płatniczych, które już obowiązują. Ww. przepisy pozwalają nakładać nawet kary administracyjne za niepłacenie kontrahentowi na czas.
W przypadku zobowiązań niepieniężnych musimy pamiętać głównie o następujących konsekwencjach problemów z ich zrealizowaniem:
– kary umowne,
– odszkodowania,
– umowne i ustawowe prawo odstąpienia od umowy,
– możliwość świadczenia zastępczego przez wierzyciela na koszt dłużnika.
Rozpatrują ww. rozwiązania, wiedzmy że przed wykonaniem jakichkolwiek ruchów zawsze warto dokładnie przeanalizować naszą umowę. Może się bowiem okazać, że kara umowna jest zastrzeżona tylko za zwłokę, a zatem za opóźnienie, za które ponosimy odpowiedzialność. Jeżeli zaś mamy do czynienia z epidemią, która zatrzymała nasz biznes, nie powinniśmy za to brak odpowiedzialności.
Istnieje także możliwość miarkowania kar umownych, a zatem ich stosunkowego zmniejszenia. Pamiętajmy jednak, że propozycja do kontrahenta by zmniejszył nam karę oznacza uznanie jej słuszności, a zatem warto zachować sobie to rozwiązanie jako ostateczność.
Uważajmy też na odszkodowania przewyższające karę umowną! Jeżeli druga strona się go domaga, musimy mieć ku temu podstawę w umowie.
Często też słyszę, że prawnicy i dziennikarze dyskutują nad uznaniem epidemii za tzw. siłę wyższą. Zgadzam się z nimi, bo skoro COVID-19 nie miałby nią być, to pytam cóż innego? Ale pamiętajmy, że niespodziewane i nagłe zjawisko w postaci pandemii musi wpływać konkretnie na naszą sytuację i naszą możliwość niewykonania umowy. Na siłę wyższą nie może powołać się informatyk, pracujący z domu, któremu zlecono „postawienie” strony internetowej…
Analizujmy także umowy pod kątem prawa do odstąpienia od umowy: ustawowego lub umownego…
Zatem by przejść przez wyżej wskazane ryzyka związane z naszymi kontraktami wykonajmy następujące kroki:
1/ dokładnie przeanalizujmy nasze umowy i ich treść, w szczególności konsekwencje niewykonania lub nieprawidłowego wykonania umowy.
2/ w przypadku zobowiązań pieniężnych np. leasingów, kredytów, pożyczek, obligacji, spróbujmy rozmawiać z kontrahentami, renegocjować umowy, zmienić harmonogram rat lub terminy zapłaty.
3/ w kontekście zobowiązań niepieniężnych:
– renegocjujmy umowy np. próbując zmienić termin dostawy lub wykonania robót,
– dowódźmy braku naszej odpowiedzialności za niewykonanie umowy lub jej niewłaściwe wykonanie przez instytucje: siły wyższej, braku odpowiedzialności dłużnika, klauzuli rebus sic stantibus itp.
– sprawdzajmy rozwiązania prawne dotyczące zmian w tych umowach, które są związane z Prawem zamówień publicznych i funduszami z UE. Tu najprawdopodobniej wiele będzie zależało od możliwości ustawowych i dobrej woli zamawiających oraz instytucji zarządzających funduszami. Zachęcam do zapoznania się z art. 144 oraz 149 PZP oraz rozwiązaniami z Tarczy Antykryzysowej, gdzie ustawodawca proponuje brak dochodzenia kar umownych przez zamawiających.
Upadłość – ryzyko, które zawsze trzeba mieć z „tyłu głowy”
Na koniec nie mogę nie wspomnieć o bardzo istotnym czynniku, który zawsze trzeba rozważać – ogłoszeniu upadłości. Musimy pamiętać, że nawet najlepsze nasze strategie oraz działania mogą nas nie uchronić przed koniecznością złożenia wniosku o upadłość. Nie rozpatrywanie ww. ryzyka może narazić nas – przedsiębiorców i menadżerów – na osobistą odpowiedzialność majątkową za zobowiązania naszych firm, ale także sankcje karne.
Przeczytajmy zatem w wolnej chwili art. 11 i 21 Prawa upadłościowego, które statuują przesłanki do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Szacujmy zatem to ryzyko, pamiętając w szczególności że utrata zdolności do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące, jest podstawą do szybkiego działania przed sądem upadłościowym. Jeżeli zajedzie ww. okoliczność, macie 30 dni na złożenie stosownego wniosku.
W tym miejscy przestrzegam także, jako adwokat z doświadczeniem karnym, przed rozwiązaniami w stylu zakładanie nowych spółek celem przeniesienia na nie majątku, darowizny czy przenoszenie majątku na rodzinę… Wszystkie te działania mogą być poczytane jako udaremnianie lub działanie na szkodę wierzycieli, za co ustawodawca przewidział sankcje karne (art. 300, 301, 303, 304 Kodeksu karnego). Zatem takie zachowania, choć na pierwszy rzut oka mogą się wydawać dobrą, ostatnią deską ratunku, mogą doprowadzić do nie tylko skargi paulińskiej ze strony wierzycieli, ale i wezwania na prokuraturę.
Szanowni Państwo, wyżej napisany artykuł jest jedynie próbą zebrania moich myśli, w tych trudnych czasach. Mam nadzieję, że wpis pozwoli Państwu właściwie przejść suchą nogą przez okres kryzysu, którego doświadczamy. W sprawie szczegółowej pomocy dla Waszego biznesu zachęcam Państwa do kontaktu z Kancelarią.
Zostaw komentarz